Spotkania z Agatą będą zawsze pełne czułości. Nic nie poradzimy na to, że to pierwsze słowo, które przychodzi nam do głowy, słuchając, jak TA dziewczyna opowiada o jedzeniu i traktowaniu siebie w związku z nim. Tym razem na tapetę bierzemy skórę. To jak bardzo jesteśmy w stanie wpłynąć na jej jakość jedzeniem, jest wręcz niebywałe. Agata opowie Wam, jak prostymi nawykami zwiększyć jej sprężystość, wygląd, nawodnienie. Wspólnie zbudujemy jadłospis dla Waszej skóry.
Jedzenie wpływa bezpośrednio na to, jaka ilość kolagenu dostanie się do tkanki skórnej, jakie będzie nawodnienie i jaka ilość komórek dokona autopeelingu. Starzenie się skóry może też nastąpić znacznie przed czasem, przez dużą ilość cukru prostego, co jest wiadomością okrutną, ale jednak warto to sobie wizualizować i ustawić priorytety. Skóra jaka jest taka będzie, nie sprawimy, że nagle będzie grubsza, gdy jest cieniutka jak papier, ale możemy wzmacniać rutyną kapilary, jedząc kaszę gryczaną, możemy zasilać witaminą C produkcję kolagenu, dokładając do codziennego jadłospisu jedną czerwoną paprykę dziennie, która jest jak serum z wysokim stężeniem kwasu askorbinowego. "Kocham poczucie sprawstwa, jakie daje odżywianie skóry, bo efekty widać już po kilkunastu dniach" – mówi Agata. Zapraszamy Was na wspólne planowanie menu. Im więcej i różnorodniej, tym lepiej.